Lekarski Poradnik Językowy
Porady językowe. Strona główna


Repliki - odpowiedzi na najczęstsze pytania
Do strony początkowej LPJ...

Repliki, czyli odpowiedzi

Na pytania odpowiada © dr hab. Piotr Müldner-Nieckowski, prof. UKSW

| 1 | 2 | 3 |  4  | 5 | 6 | 7 |

 
 

"Nie do poznania" czy "do niepoznania"?

Używam wyrażenia nie do poznania, ale ostatnio kilka razy zauważyłam sformułowanie, które znaczy chyba to samo, tyle że jest napisane inaczej - w innej kolejności, gdzie "przeskakuje" nie, a mianowicie do niepoznania. Które jest właściwe? Poza tym w jednej z poradni językowych przeczytałam, że jest jeszcze do niepoznaki (nie mylić z dla niepoznaki), ale tu chyba coś jest nie tak. A jak jest? Proszę o szybką odpowiedź, bardzo mi na tym zależy.
(dr n. med. Ewa S.)

Wszystkie są poprawne. Dwa pierwsze są ponadto utrwalone w języku. Nie do poznania jest obecnie używane znacznie częściej niż do niepoznania, choć temu drugiemu (a historycznie pierwszemu) także nic nie brakuje.
Do niepoznania jest dużo starsze, na pewno było używane jeszcze w XVIII wieku i nie zanikło. Występuje w słowniku Lindego (1807) i w wileńskim (1853). Nie do poznania to wynalazek (ulepszenie?) z drugiej połowy XX w. Myślę, że przyczyną przestawienia cząstki "nie" było naturalne dążenie użykowników języka do tworzenia konstrukcji łatwiejszych do wymawiania.
Obydwa są skonstruowane logicznie i zgodnie z zasadami słowotwórstwa. Znaczą to samo - '[zmienione] tak, że [tego, o czym mowa] nie można poznać'. Jednym słowem można używać każdego z nich, ale radziłbym konsekwentnie - albo jednego, albo drugiego.

Co do frazeogramu do niepoznaki (z przyimkiem do). W słownikach ani w Korpusie języka polskiego PWN nie ma tego wyrażenia, a sprawdzałem wszystkie dostępne źródła dawne i współczesne. W mojej bazie językowej występuje tylko raz, w zdaniu: "Wystrój budynku doprowadzili do niepoznaki, nie chcieli, żeby ktoś wiedział, co się tu naprawdę dzieje" (Marek Sołtysik, Sztuczne ruiny).
Rzadkość występowania tego wyrażenia nie znaczy, że jest niepoprawne. Osobiście być może bym go użył, ale tylko tak, jak to zrobił w swojej powieści Sołtysik, ponieważ niepoznaka od zawsze ma znaczenie: '[w celu wprowadzenia w błąd] ukrycie, nakrycie, zakrycie, przykrycie, zamaskowanie, [robienie czegoś] zamiennie'.
W każdym razie nie jest to jednostka leksykalna ustabilizowana w języku i sprawia wrażenie zestawienia doraźnego, dokonanego na użytek konkretnego tekstu.