|
|
Dobroć, dobro
Martyna Jakubowicz śpiewa Gdzieś między złem i dobrocią i zawsze mi się wydaje, że to jest źle po polsku. Czy mam rację?
I jeszcze drugie pytanie: jak się odmienia słowo dobro, bo ostatnio w telewizji słyszę, że Ludzie mówią o dobrze, gdyż tylko ono się liczy. To chyba też nie jest poprawnie? (mgr Sabina F.)
Istotnie, w tekście piosenki mogłoby być na przykład Gdzieś między złem albo dobrem. Zgadzałyby się liczba sylab i umiejscowienie akcentów, a po polsku zrobiłoby się poprawnie.
Wyraz "zło" dopomina się tu swojego antonimu, a więc "dobra", a nie "dobroci", która jest antonimem raczej "podłości", "niegodziwości" itp. "Dobroć" to przecież 'cecha i postępowanie osoby, która jest dobra dla innych ludzi'. Autorce tekstu zabrakło sylaby i poszła po linii najmniejszego oporu, wstawiając wyraz "dobrocią" zamiast "dobrem". Powinna była przebudować zdanie tak, żeby było sensowne i zarazem zawierało odpowiednią liczbę odpowiednio akcentujących się zgłosek. Nie pierwszy to i nie ostatni przypadek takiego popkulturowego niedopracowania. Z drugiej strony to niby tylko piosenka, ale nawet w piosenkach działa licentia poetica i ostatecznie na taką usterkę można przymknąć oko (ucho?).
Co do drugiej sprawy. Tak, miejscownik wyrazu dobro powinien brzmieć dobru, a nie *dobrze:
| lp. | lm. |
M. | dobro | dobra |
D. | dobra | dóbr |
C. | dobru | dobrom |
B. | dobro | dobra |
N. | dobrem | dobrami |
Ms. | dobru | dobrach |
W. | dobro | dobra |
Przytoczone zdanie powinno brzmieć: Ludzie mówią o dobru, gdyż tylko ono się liczy.
|
|